skórzana torba zrobiona ze starego fartucha (zdaje się szewskiego).
Lita skóra zachwyciła mnie odcieniem, a łączenia i klamry nadgryzione zębem czasu przykuły moją uwagę na tyle, że zapragnęłam spróbować stworzyć torbę-worek.
Taką surową indiańską trochę w stylu...
Problemem oczywiście był brak sprzętów umożliwiających przebicie tak grubej skóry...namęczyłam się trochę :)...
Fartuch został zrobiony z dużych łat posklejanych ze sobą, a ja nie chciałam, aby ślady klejenia były na pierwszym planie. Metodą prób i błędów udało mi się poskładać i dopasować wszystkie elementy.
Ku mojemu zadowoleniu powstała także kieszonka z przodu, która pozwoliła mi dodatkowo wykorzystać oryginalne paski fartucha.
Kilka dodatków jak rzemień i wykonany dawno temu szydełkowy wisior et voilà.
Oto co powstało:
Wnętrze z bawełnianej surówki ściąganej rzemieniem, kieszonki też są ;).
Jak Wam się podoba?
***
Zdaje się, że nie pokazywałam Wam jeszcze na blogu bransoletek z rzemienia i turkusów, które powstały równocześnie...
Pomysł oczywiście nie jest mój, na co dzień nie robię też biżuterii, ale miałam jeszcze rzemień i takie piękne kamyczki leżały sobie od jakiegoś czasu...
Z połączenia tych materiałów powstały takie oto recyklingowe bransoletki:
:)
Torbę zgłaszam na indiańskie wyzwanie Szyflady
Miłego weekendu :)
!!!
Ale cudowna, fantastyczna, taka moja. I bransoletki również. Tak trzymaj,
OdpowiedzUsuńOOO jaka genialna. Buziaczki ;-)
OdpowiedzUsuńabsolutnie cudowna torba i bransoletki również :)
OdpowiedzUsuńwow, wspaniale sobie poradziłaś z torbą :) jest naprawdę wyjątkowa :)
OdpowiedzUsuńbransoletki też wyszły Ci cudnie :)
piękna !!!!!!! a bransoletki jeszcze piękniejsze !!!!!
OdpowiedzUsuńTorba jest poprostu fantastyczna! Autentyczna, rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńWitamy w Szufladowym wyzwaniu!
Zgodnie z regulaminem do naszych wyzwań mozna zgosić tylko jedną pracę, przyjmuje więc że w wyzwaniu indiańskim udział weźmie właśnie torba. Czy tak?
Tak, zgadza się, do wyzwania zgłaszam torbę :). Poprawiam już w poście. Dziękuję za miłe słowa.
UsuńTorba to prawdziwa perełka! No cudo, cudo i jeszcze raz cudo, idealnie trafia w mój gust :) Powodzenia w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam :*!
OdpowiedzUsuńNo jestem pod wrażenirm,wszechstronność Twoja godna podziwu- jestem zachwycona : )
OdpowiedzUsuńFantastyczna torba. Boski kolor. Super to wymyśliłaś, wspaniały pomysł i wykonanie. Brawo:)
OdpowiedzUsuńGenialna jest ta torba!
OdpowiedzUsuńjest wspaniała ! nosiłabym ja oj nosiła :) i bransoletki sliczne, takie naturalne :)
OdpowiedzUsuńO o o,,, kocham taką skórę ;) uwielbiam takie torby ! Jest idealna! ;)
OdpowiedzUsuńTorebka wygląda świetnie. Jest surowa i te koraliki dodają jej urody.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem! Szycie skóry to ciężka praca, a efekt, jaki uzyskałaś jest powalający! Jeszcze lepiej, że to recykling :) Bransoletki też są fantastyczne - pięknie komponuje się turkus z surową skórą.
OdpowiedzUsuńWOW!