środa, 6 lutego 2013

Paris-ilda

to właśnie moja Tilda Paryżanka :). Ach! Paris! Paris! Bardzo ucieszyłam się, że Lemoniade ogłosiło wyzwanie "Odwiedzamy Paryż". Moja Parisilda właśnie wróciła zachwycona :). A co przywiozła?

Souveniry: Cylinder zainspirowany pokazami Haute couture. Na walizce znalazły się pamiątkowe znaczki z wizyty na Wieży Eiffla (digi stemple znalazłam tu ), a pod ręką książka nabyta u pewnego bukinisty ("strony" zrobiłam ze sznurka)...Obowiązkowo zasuszona lawenda (choć nie z Paryża).






tom I :)

A co przywiozła w swojej walizce, ciąg dalszy nastąpi :)...

Bardzo dobrze się bawiłam szyjąc i dekorując lalkę w tym klimacie:).Tildę zgłaszam na wyzwanie #50 do Lemonade



Miłego dnia wszystkim!




4 komentarze:

  1. Madlenia! Twoja Tilda jest przecudowna!!!!! Cylinder i walizeczka to mistrzostwo świata, podkochiwałam sie juz od jakiegoś czasu w Tildzie, ale tę kocham na zabój ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :), teraz ja się rumienię :), dziękuję Ci za miłe słowa.

      Usuń
  2. heh, genialny pomysł z tą paryską walizką :D rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń